O nowoczesnym i innowacyjnym podejściu do realizacji celów oraz planach na przyszłość z Andrzejem Porszke, prezesem AP Geotechnika Sp. z o.o. Sp.k., rozmawia Adrian Morel.
Czym zatem obecnie żyje AP Geotechnika?
Sukces projektu, który zakończyliśmy latem tego roku, zmotywował nas do napisania drugiego wniosku dotyczącego badań materiałów odpadowych z hutnictwa stali. Chcemy wprowadzić na rynek nową metodę badawczą żużli stalowniczych i wielkopiecowych, która będzie unikatowa w skali całego świata. Do tej pory takie rozwiązanie nie zostało opracowane. Projekt wymagać będzie wielu badań, porównań i doświadczeń, jednak jestem dobrej myśli, ponieważ część formalną już przeszliśmy bez zastrzeżeń. Nową metodę badawczą wprowadzimy do portfolio jako stały element. Dzięki temu podniesiemy prestiż i oddźwięk ekonomiczny naszej firmy.
Czym projekt będzie się wyróżniał?
Mówimy tu o pewnej metodyce badawczej. Żużle stalownicze czy wielkopiecowe mają taką właściwość, że gdy są świeże, to zwiększają swoją objętość i strukturę. Istnieją pewne metody, które pozwalają oszacować zmiany objętościowe żużli, jednak są bardzo niedokładne i czasochłonne. Proces badawczy trwa około miesiąca, a w procesach budowlanych tak długie oczekiwanie na wynik to przepaść. Mamy nadzieję, że stworzymy taką metodę badawczą, dzięki której w przeciągu 3–4 dni będziemy w stanie dokładnie oszacować, jak zmieni się objętość danego materiału. Do realizacji celu użyjemy metod mineralogicznych i chemicznych. Mamy szansę stworzyć nową metodykę badawczą, która może też skutkować jednym lub dwoma patentami. Przy projekcie współpracujemy z Katedrą Geologii Stosowanej Politechniki Śląskiej.
Poza tym projektem rodzą się dodatkowe pomysły?
Oczywiście. Chcemy rozwinąć segment geologii w naszej firmie oraz dokupić kilka unikatowych w skali kraju sprzętów wiertniczych, takich jak wiertnice czy sondy CPTU, które posłużą do pobierania próbek z większych głębokości. W niedalekiej przyszłości planujemy też stworzyć małe urządzenie gąsienicowe, które będzie potrafiło przedostawać się w ciasne zakamarki, poruszać po schodach i zdalnie wykonywać odwierty pod starymi, rewitalizowanymi budynkami. Do tej pory powstały jedynie urządzenia wielkogabarytowe, które nie są w stanie wszędzie dotrzeć. Chcemy zaistnieć w tym segmencie z zupełnie nową technologią, która rozwiąże problem z ograniczonym dostępem do niedostępnych miejsc.
Doświadczenie firmy też mówi wiele.
To prawda. Współpracujemy z największymi firmami budowlanymi w kraju, takimi jak Budimex, Strabag i innymi. Ponadto posiadamy potężne zaplecze merytoryczne w postaci wsparcia uczelni, szczególnie politechnik. Dzięki przetartym ścieżkom w dużych instytutach badawczych potrafimy rozwiązywać wszelkie problemy naszych klientów. Synergia nauki i biznesu u nas sprawdza się doskonale.
Pełena wersja wydania Monitora Biznesu dostępna tutaj (PDF)